Czerwiec 2020 – podsumowanie
Proszę Państwa! Zrobiłam to. Dotrwałam do końca- skończyłam studia, obroniłam magisterkę. Jednym słowem – wolność. Co więcej ciekawego w czerwcu się wydarzyło? Sama nie wiem. Szybko mi ten czas zleciał na robieniu tego co zwykle, jednakże zdjęć trochę się nazbierało, choć mnie na nich prawie nie ma (wgl muszę przejrzeć swoją galerię, bo mi już wyskakuje, że miejsca mało… z tym, że jak tu odstrzelić zdjęcia, które są niby takie same, ale jednak inne?).
Taki był plan…
Plan był taki, żeby być tu w każdą niedzielę i w każdy wtorek. Nie ma co ukrywać i raczej mi się to nie uda, jeśli powiem, że słabo mi wychodzą takie postanowienia? No rejczel. Po prostu zawsze jest „to coś” co mnie blokuje. Co do zasady jest to czas. Mam tak wiele pomysłów w głowie… Co jak co, przynajmniej w podsumowaniach jestem całkiem wytrwała – lubi je ktoś czytać tak wgl? Wchodzicie tu, więc chyba są całkiem spoko. Jak to jest?
1. nasza osobista mini plaża // 2. jednorożce są spoko // 3. woda i plaża to jest to // 4. gdy zjeżdżalnia wcale nią być nie musi
1. niebo // 2. pomocnik // 3. samodzielne serduszko! duma ogromna // 4. zapowiada się ciekawie
Impreza z dzieckiem. Podróże między parkietem a kulkami
1. musiałam je zjeść, nad wodą smakują inaczej // 2. plażing // 3. Dzień Dziecka i pizza na ławeczce // 4. Lody o smaku śmietany ; )
1. zmęczony chowa się ze mną w cieniu // 2. no to jedziemy // 3. lato // 4. czy ktoś powiedział, że pieprz do cukru nie pasuje?
Wpis z truskawkowymi wariacjami – lody, gofry, ciasto i inne takie
1 uciekanie najlepszą zabawą // 2. turystka // 3. kotek taki piękny // 4. pyszne truskawkowe ciasto w TYM wpisie podaje link do przepisu
Kilka zdjęć nad wodą i oczywiście ucieczka
Mini sesje Lilianki z maja opublikowane w czerwcu – TUTAJ obejrzyj
A, i bym zapomniała. Mój pierwszy eko album.
Czerwiec kojarzy mi się z czymś dobrym, ale na pewno nie lekkim. Zaczynam poznawać siebie na nowo, kreślić swoją drogę, przełamywać się. Jak już wspomniałam, skończyłam studia, to dość spora zmiana w moim życiu i cieszę się z niej, ale czasem mi trochę smutno, że to już koniec. Ale o tym jeszcze poczytacie, bo wpis już stworzyłam (czeka na oprawę graficzną – wiecie, fotka z magisterką i takie tam.. rozumiecie ;)).
A jak tam Twój czerwiec? Dobrze go wspominasz?
PS zapraszam Cię na mojego instagrama. Na instastory dzielę się przygotowaniami na przyjęcie urodzinowe mojej córki – będzie pięknie i tym razem kolorowo 🙂
Jeden komentarz
Miłosz
Piękne zdjęcia 🙂 U mnie czerwiec nie był najlepszy, ale lipiec wręcz przeciwnie 😉 Pozdrawiam!