Lublin 4FIT || relacja
12 kwietnia 2016
Za nami wydarzenie, które w rankingu 10’ciu najciekawszych w Lublinie w kwietniu zajęło 6.
miejsce – ja osobiście obsadziłabym je na pierwszym. LUBLIN 4 FIT. Kwietniowy weekend sportu
był jednym z lepszych w jakim uczestniczyłam i nie żałuję wydanych pieniędzy na bilet 🙂 W końcu i
w Lublinie zdołałam znaleźć wydarzenie „dla mnie”, które było dla mnie niesamowitą zabawą,
inspiracją a także motywacją do dalszych ćwiczeń, dalszej wiary w siebie.
Pierwszego dnia poszłam sama, ale to mi w niczym nie przeszkadzało.
Zrobiłam trzy treningi, choć w planach miałam dwa i ucieczkę. SalsaFit była dla mnie
namiastką zumby na którą chodziłam dłuższy czas – muzyka, ruchy, energia, śmiech. Fajnie było
przez chwilę poczuć znowu taką moc,
której mimo ćwiczeń na siłowni – brakuje. Aż się nie mogę doczekać kiedy zawitam na starej sali i
razem z grupą poskaczę i się pośmieje 🙂
Dwa kolejne treningi to Fit and Jump. Małe tampoliny już dawno mi się podobały, ale dopiero na
targach miałam okazje się ich dopaść. Męczy takie ciągłe skakanie, ale jest to niezmiernie wesoła,
fajna i energiczna męczarnia! Tak bardzo mi się to spodobało, że postanowiłam zostać na drugi tego
typu trening. Była moc!
Trening z Tomaszem Choińskim – zaliczony. Była moc! Kilka rad od pani dietetyk – jest.
Było wesoło, na chwilę też udało nam się załapać na trampoliny!
Ah te endorfiny, wywołują tyle szczęścia – aż dzień stał się lepszy i piękniejszy,
choć na dworze szaro:)
Uwielbiam ten stan!
Poza różnymi treningami na targach była możliwość zapoznania się z ofertami kilku siłowni np:
Fabryka Formy, SportsPark, Leila & heros. A także rozstawione były stoiska – z
obecnie coraz bardziej popularnymi – cateringami dietetycznymi, legal cakes, Wake Up&Squat,
Outletu i wiele innych. Na targach można było zrobić pomiar składu masy ciała, spróbować
zdrowego jedzenia. Dla każdego coś dobrego 🙂
Poprzedni
Ciasto marchewkowe
Nowszy
Jeden komentarz
Odchudzanie czyli moja dieta
Ładnie 🙂 ważne aby nie zabrakło motywacji do ćwiczeń! Pozdrawiam