Miesiąc w pigułce – MARZEC

Chwila nie minęła i już mamy marzec za sobą. Nawet nie zauważyłam kiedy minął, ale wiem jedno – był aktywny i ciekawy, choć po ilość postów na blogu nie można tego wywnioskować, ale usprawiedliwianie się zostawiam na potem! Teraz zapraszam Cię do klikania 'czytaj dalej’ i zobaczenia, co się działo w marcu! 🙂


Sfera treningowa była przepełniona ćwiczeniami i ogromną motywacją, co widać po kalendarzu oraz po efektach jakie widzę na sobie – jest lepiej! Jupi! W końcu na tym mi też zależy. Wczoraj (tzn. 13.03.17r.) kolano mnie rozbolało, jak wstawałam z „kucania” i dzisiaj nie mogłam wykonać swojego zaplanowanego treningu, więc złapałam się za hula hoop i roller, więc nie mogę powiedzieć, że kolano to wymówka! 🙂 

 

Tak, wiem, obiecałam, że będzie dużo postów, że się tworzą – i autentycznie TAK JEST. Posty są w budowie, ale brak mi do nich zdjęć. Ubolewam nad tym bardzo, ale w kwietniu zaległości zostaną nadrobione! Mam nadzieję, że cieszycie się równie mocno, jak ja. 😉 Możecie się m.in. spodziewać stylizacji oraz z relacji z Pragi.
Mimo wszystko, w tym miesiącu powstał dla mnie jeden z ważniejszych postów, który bardzo chętnie przyjęliście. Starałam się odpowiedzieć na każdy komentarz. <3 Mam nadzieję, że za jakiś czas będę mogła wstawić podobny, z ukazaniem mojej teraźniejszej dalszej drogi do 'lepszej mnie’!
Jeżeli nie masz mnie jeszcze na INSTAGRAMIE i FACEBOOKU to wystarczy, że klikniesz w te linki i dasz lubię to/obserwuj. Na pewno wywołasz tym u mnie uśmiech 🙂

komentarzy 11

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przeczytałem/am i akceptuję Politykę prywatności i politykę cookies.