Miesiąc w pigułce – MARZEC
31 marca 2017
Chwila nie minęła i już mamy marzec za sobą. Nawet nie zauważyłam kiedy minął, ale wiem jedno – był aktywny i ciekawy, choć po ilość postów na blogu nie można tego wywnioskować, ale usprawiedliwianie się zostawiam na potem! Teraz zapraszam Cię do klikania 'czytaj dalej’ i zobaczenia, co się działo w marcu! 🙂
Sfera treningowa była przepełniona ćwiczeniami i ogromną motywacją, co widać po kalendarzu oraz po efektach jakie widzę na sobie – jest lepiej! Jupi! W końcu na tym mi też zależy. Wczoraj (tzn. 13.03.17r.) kolano mnie rozbolało, jak wstawałam z „kucania” i dzisiaj nie mogłam wykonać swojego zaplanowanego treningu, więc złapałam się za hula hoop i roller, więc nie mogę powiedzieć, że kolano to wymówka! 🙂
Tak, wiem, obiecałam, że będzie dużo postów, że się tworzą – i autentycznie TAK JEST. Posty są w budowie, ale brak mi do nich zdjęć. Ubolewam nad tym bardzo, ale w kwietniu zaległości zostaną nadrobione! Mam nadzieję, że cieszycie się równie mocno, jak ja. 😉 Możecie się m.in. spodziewać stylizacji oraz z relacji z Pragi.
Mimo wszystko, w tym miesiącu powstał dla mnie jeden z ważniejszych postów, który bardzo chętnie przyjęliście. Starałam się odpowiedzieć na każdy komentarz. <3 Mam nadzieję, że za jakiś czas będę mogła wstawić podobny, z ukazaniem mojej teraźniejszej dalszej drogi do 'lepszej mnie’!
Jeżeli nie masz mnie jeszcze na INSTAGRAMIE i FACEBOOKU to wystarczy, że klikniesz w te linki i dasz lubię to/obserwuj. Na pewno wywołasz tym u mnie uśmiech 🙂
komentarzy 11
coosure
Sporo aktywności fizycznej, brawo! nie ma co tego negować ale jednak postawiłabym chyba na większą dawkę dni do regeneracji, ale jeżeli odpowiada Ci tak jak jest – super! Trzymaj tak dalej 🙂
Czekam na posty, które się tworzą ☺
Katarzyna Koziej
Wow, ile treningow 🙂
Brawo !
Paulina G Lifestyle
Co za aktywny marzec! U mnie też było lepiej z siłownią w tym miesiącu ;D Efekt podsumowania działa jednak motywująco ;D
Anks_blog
Nie mogę się doczekać relacji z Pragi!
Dużo aktywności fizycznej, gratuluję! 🙂
Mrs. Blueberry
Podziwiam Cię ! Brakuje mi motywacji, a zawsze obiecuję sobie, że powinnam mieć w życiu wiecej aktywności fizycznej, bo bieg na tramwaj po zimie to dla mnie maraton 🙁
Klaudia Kubaczyńska
Oj działa, jednak jest to jakiś kopniak w tyłek i zachęta do roboty 😀
Klaudia Kubaczyńska
🙂
Klaudia Kubaczyńska
Tak jest mi cudownie (choć nie zawsze jest taka ilość) tym bardziej, że są i lekkie treningi, które polegają na rozciąganiu i rollowaniu, bardzo długich spacerach, a więc nie jest to siłówka 🙂 Pozdrawiam! I mam nadzieję, że przyszłe posty wpadną w Twój gust :))
Klaudia Kubaczyńska
Nie obiecuj sobie, tylko zacznij robić:) Powoli do celu! Trzymam kciuki aby w przyszłą zimę bieg na tramwaj był dla Ciebie przyjemnością!:)
Klaudia Kubaczyńska
Jeszcze chwila (mam nadzieję) i relacja wpadnie na bloga! 🙂
Madzia
Duży szacunek za dyscyplinę, wytrwałość i motywację 🙂