WŁADYSŁAWOWO
9 sierpnia 2016
Wyjeżdżaliśmy w nocy, aby uniknąć kilometrowych korków (udało się) oraz aby być z rana
Domek? Domek był śliczny, nowy, jasny. Pełna wygoda.
Potem już wszystko toczyło się swoim tempem. Zrobiliśmy zapas jedzenia (aż tyle, że
Jak to nad polskim morzem pogoda była zmienna, ale nie przeszkodziła nam w zobaczeniu zachodu słońca,
Czas na relacje znad morza! Cieszę się, że w końcu udało mi się ogarnąć zdjęcia i mogę je tutaj opublikować. Juupi!
Postanowiłam podzielić wyjazdowe post na dwa mniejsze. Nie chce zasypywać Was tysiącem
zdjęć naraz, dlatego też dzisiaj pojawią się z Władysławowa, a w następnym poście będzie
mieszanka ostatniego dnia. 🙂
Pomysł wyjazdu pojawił się z dnia na dzień i w sumie doszło do tego, że na znalezienie
noclegu było bardzo mało czasu, bo aż 10 dni. Po wydzwanianiu w kilkanaście miejsc powoli
traciliśmy nadzieję, było to dla nas nie małym wyzwaniem, gdyż szukaliśmy czegoś co nie
było daleko od Trójmiasta (aby nie robić dodatkowych kilometrów), w miarę blisko morza
oraz z możliwością trzymania zwierząt. Jednym słowem – MASAKRA. Ktoś mógłby
powiedzieć nam, że to niemożliwe, że nic nie znajdziemy (przez chwile sami tak myśleliśmy),
ale jednak udało się. Pojechaliśmy…
Wyjeżdżaliśmy w nocy, aby uniknąć kilometrowych korków (udało się) oraz aby być z rana
na miejscu. Nie minęła chwila (od przyjazdu) a już mogliśmy zameldować się w naszym
ślicznym domku.
Domek? Domek był śliczny, nowy, jasny. Pełna wygoda.
Oczywiście po wejściu już musiałam coś zepsuć, inaczej nie byłabym sobą 😀 ale nic co by
mogło zagrażać życiu lub zdrowiu, także UF!
Potem już wszystko toczyło się swoim tempem. Zrobiliśmy zapas jedzenia (aż tyle, że
musieliśmy to oddać Panu, który na szczęście to przyjął, bo sporo by się zmarnowało),
skoczyliśmy nad morze, stragany, spacer. Przy domku (niemal) mieliśmy małe molo z widokiem na zatokę, duży plac zabaw i …
siłownię. Czyli dla każdego coś dobrego 😉
Jak to nad polskim morzem pogoda była zmienna, ale nie przeszkodziła nam w zobaczeniu zachodu słońca,
który (według mnie) nad morzem jest najpiękniejszy.
Mogłabym siedzieć i patrzeć się na te widoki godzinami. 🙂
Poprzedni
komentarzy 14
Monika.
Wspaniale spędziłaś czas nad naszym Bałtykiem 🙂 piękne miejsca mamy.
Paulina Głuszek
Nasze polskie morze <3
Super, że tak mogłaś wypocząć i spędzić świetny czas z najbliższymi.
P.S. Twoja mama nic a nic się nie zmieniła! ;o 😉
kwitniecie dziewczyny ! 😉
BAMBI BOHO by Sylwia Badora
Uwielbiam takie mixy zdjęć!
Anonimowy
Sliczny domek, drogi?
Klaudia Kubaczyńska
Z tego co pamiętam to 210zł za osobę za 3 noce 🙂
sandraxblog
też byłam w tym roku, uwielbiam tam jeździć 🙂
Petrykivka PL
Wstyd przyznać, ale ja… nigdy nie byłam we Władysławowie 😀 Więcej mnie było poza polskim wybrzeżem niż nad nim 🙂
Przemek J
Władysławowo zajmuje jedno z czołowych miejsc na mojej "czarnej liście". Nawet za dopłatą nie chciałbym tam spędzić wolnego czasu. Na godzinę czy dwie tak aby zwiedzić aleję gwiazd to owszem. Ale to wszystko. Typowa "spędowa" miejscowość. Wszędzie mnóstwo rozszalałej gawiedzi. Zdecydowanie wolę pobliską Jastrzębią Górę.
Klub Autora
Mieszkam bardzo blisko Władysławowa bo niecałe 30 km. Uwielbiam tam być, chociaż rzadko to robię niestety. Polskie morze największy urok ma teraz we wrześniu. Kiedy turyści jadą do domów, jest cisza spokój i słychać tylko szum wzurzonych fal.Twoje zdjęcia są prześliczne. Zastanawiam się tylko jak udało Wam się uniknąć korków na półwysep, to latem graniczy z cudem 😀
Mikrożycie
Ach, zazdroszczę, bardzo chciałam w tym roku pojechać nad morze ale poddaliśmy się nieco szybciej od Was. 😉 Wynajmowaliście mieszkanie?
Klaudia Kubaczyńska
Domek 🙂
Natalia Fraś
Łohoho, Władysławowo! Miejsce wakacji z dzieciństwa, ależ sentyment mi się włączył <3
Anna Zachariasiewicz
We Władysławowie byłam jesienią, pięknie jak już nie ma tłumów turystów 🙂
Małgorzata Nowak
We Władysławowie uwielbiam i polecam hotel Jessica. Wladyslawowo…Zostawiliśmy tam kilka super wspomnień, Wy widzę też:-)