Weekend w klimacie Zumby i Djembel! #maraton

,,Zumba hee zumba haa” Dj Mam’s dobiega do moich uszu i już wiem, że to jest ten moment, że teraz mogę się oddać muzyce, tańcu i ćwiczeniom, mogę się zamknąć w swoim małym świecie i po prostu odpłynąć z uśmiechem na ustach, w różnorodnych rytmach. Znasz to uczucie? Ja je uwielbiam i chce Ci dzisiaj pokazać co na mnie tak wpływa i dlaczego. Klikaj „czytaj dalej” aby poznać moc Zumby! 


Zumba to dla mnie taniec, dobra zabawa, pozytywna energia, miłe zmęczenie. Skaczesz do muzyki, nie myślisz o tym czy poprawnie robisz jakiś krok, czy machniesz prawą czy lewą ręką, bo to nie ma wielkiego znaczenia, po prostu dobrze się przy tym bawisz i przy okazji spalasz kalorie (przez 1h treningu możemy spalić około 450kcal). Dla mnie jest ona odskocznią, kiedyś chodziłam raz w tygodniu, teraz raz na jakiś czas, kiedy tylko nadarzy się okazja i zawsze daję z siebie wszystko. W tym roku byłam już kilka razy i wiem, że chce więcej i więcej!
 radzyninfo.pl

W ostatnią sobotę (18.02.2017) w moim mieście był organizowany maraton i (całe szczęście) mogłam na nim być! 3h zumby – wyobrażasz sobie? Bez przerw, każdy mógł schodzić kiedy tylko chciał, trenerzy się wymieniali co dwie piosenki, a ja podążałam za każdym z nich ruszając biodrem raz w lewo, raz w prawo… Odpuściłam sobie 2-3 piosenki, a resztę czasu skakałam jak wariatka, dając z siebie wszystko. To nic, że robili zdjęcia. To nic, że stałam z przodu. To nic, że wyglądałam jak burak. To nic, że moje włosy wyglądały jak świeżo po umyciu. To nic! Liczyło się tylko to, że mogłam tam być i wyskakać się za wsze czasy, dając upust swojej energii i emocjom!

Poza samą zumbą na maratonie poznałam nowy styl – Djembel. Póki co mało znane, ale wydaje mi się, że już niedługo. To taniec oparty na ruchach, muzyce, gestach tańców afrykańskich. Nazwa pochodzi od instrumentu djembe. Układy są wykonywane na ugiętych nogach, trzeba pracować biodrami, całym ciałem. Jest to niezły trening cardio, jak macie okazję – spróbujcie 🙂
Sama kwestia maratonów – lubicie? Chodzicie? Jak dla mnie jest to świetna okazja na poznanie czegoś albo kogoś nowego. Często też są stoiska różnych firm, dzięki czemu możemy sobie czegoś spróbować, skorzystać z jakiejś usługi (zwykle za darmo), coś kupić. Na każdym spotkaniu jakim byłam były jakieś upominki albo nagrody (na maratonie były nagrody, a ja nie miałam numerka, czyżby szczęście mi przeszło koło nosa? 😉 ) 
Korzystajcie, bo serio warto wyjść z domu, kiedy jest okazja. Głównie w mniejszych miastach, gdzie takie akcje są rzadsze niż np. w Warszawie. 
Na sam koniec wstawiam Wam filmiki z youtube’a – zumbę i djembel


komentarzy 6

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przeczytałem/am i akceptuję Politykę prywatności i politykę cookies.