Fitlovebox WRZESIEŃ

 Dzisiaj post dotyczący pudełka Fitlovebox.Spóźniony, bo i paczka dopiero dzisiaj, ale łapcie i patrzcie co tym razem.
 Tym razem nie zachwycili i widząc burzę na facebook’u 
widać, iż zrazili do siebie część kupców. Cóż, będąc obiektywną wartość pudełka jest 
zdecydowanie niższa od jego ceny, i tego nie da się ukryć. Cyfry, cyfry, cyferki. 


 

 Nie jestem osobą, która od razu skreśa i mówi im „cześć”, ale też zachwalać nie będę czegoś, 
co do mnie nie przemawia. Fakt faktem, zawartość zużyję, ale najgorszy jest ból, gdy
wydajesz takie pieniądze, a otrzymujesz coś zupełnie nieadekwatne do ceny.
Zamówiłam 3-miesięczną subskrypcję, także mam nadzieję, że poziom kolejnych dwóch
będzie ponownie wysoki, jak początkowych box’ów, zdanie firmy wróci do normy i się nie zawiodę.  
 Czas na poznanie zawartości, chociaż część z Was już dawno ją poznała 🙂

 

 

Na ich przykładzie możemy zobaczyć jak łatwo zrazić do siebie ludzi oraz jak bardzo trzeba
się starać, ciągle dawać coś fajnego, aby utrzymać się ze stałą, a nawet lepszą, opinią na rynku.
My zamawiając takiego box’a liczymy na coś WOW, na coś co pozwoli nam zaszaleć w kuchni, 
zmienić smak potraw, poznać coś nowego i zgłębić swoją wiedzę na temat zdrowego odżywiania.

Ale nie ma co się poddawać i skreślać ich od razu, może październikowym boxem wrócą d
fajnych zestawów? Jeśli pokażą, że dalej warto ich zamawiać, to ludzie zostaną, bądź wrócą. 
Zakładając gorszą opcję – jakość pudełka podobna do wrześniowego – kolejni klienci odejdą,
coraz większa ilość ludzi się zrazi i przejdzie do konkurencji. 
  
Powodzenia FITLOVEBOX! 🙂  

komentarzy 16

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przeczytałem/am i akceptuję Politykę prywatności i politykę cookies.