CO ROBIĆ Z MAŁYM DZIECKIEM W DOMU? 18 miesięcy – 2 lata.
Z wiadomych względów powinniśmy teraz siedzieć w domu, jeśli tylko możemy. Zakładam, że zalecenia są nam wszystkim dobrze znane, tak więc w ten temat nie będę się zagłębiać, bo krąży tego w necie bardzo dużo. W naszym przypadku ogromną nowością to to nie jest, ponieważ od stycznia z Małą prawie non stop siedzimy w domu (jak nie katar, to katar i ciągle katar). Jak spędzać czas z małym dzieckiem w domu, żeby nie zwariować? Chętnie się z Wami podzielę tymi sposobami, być może coś Cię zainteresuje.
CO MAM NA MYŚLI MÓWIĄC „MAŁE DZIECKO”?
Wpis dotyczy małego dziecka, czyli mniej więcej w wieku 18 miesięcy – 2 lata, ponieważ obecnie Lili ma 20 miesięcy, więc w takowych sprawach się orientuję. Nawet nie wiem czy przez przypadek te 2 lata to nie jest jeszcze za dużo powiedziane, bo jak wiadomo u dziecka z dnia na dzień pojawiają się nowe umiejętności, a z dwulatkiem da się robić dużo więcej. Mam nadzieję, że przybliżyłam wiek, lecimy z tym!
CO ROBIĆ Z MAŁYM DZIECKIEM W DOMU?
- układanie puzzli
U nas to jest jedno z głównych zajęć, dlatego też nowe wzory wleciały do naszej kolekcji aby się to nie znudziło. Te co sama kupiłam są z pepco, ale planuje jeszcze coś zamówić. Ostatnio pytałam na instastory o to co polecacie i padło na: Trefl, Czuczu, Pucio.
- opiekowanie się lalkami – ubieranie, karmienie, gotowanie im, lulanie do snu, śpiewanie im, „spacery”
Kolejne najlepsze zajęcie. Od około pół roku lalki są w naszym życiu każdego dnia i bardzo mnie wzrusza to, jak tak pięknie małe dziecko może się nimi opiekować.
- układanki, klocki, dopasowywanie kształtów
- układanie kolejki
- budowanie wieży
Lili wjeżdża jak dzik w maliny 😛
- gotowanie (takie na niby, ale i obserwowanie przez dziecko jak gotujemy my – dorośli)
- tańczenie
- czytanie książeczek
Tutaj możesz przeczytać o książeczkach jakie polecamy. Dodatkowo obecnie wieczór w wieczór czytamy „Królewnę Śnieżkę”, w której kartki niemalże wszystkie żyją swoim życiem, a tekst znam już na pamieć, ale inna nie wchodzi w grę. Czekam z wielką nadzieją na dni, w których zaczniemy czytać przeróżne bajki przed snem.
Ostatnio łóżeczko stało się jej miejscem, w którym sama czyta, choć głównie robimy to wspólnie. Dla mnie to dość zabawne, bo jeszcze niedawno na myśl o wejściu do łóżeczka był płacz i krzyk, tak więc przez prawie półtora roku stało nieużywane i mieliśmy je już składać.
- nauka nowych słów (po polsku, jak i w innym języku)
- kolorowanki (zwykłe, wodne)
- malowanie palcami jadalnymi farbami (możesz wykonać takie w domu)
- wspólne oglądanie zdjęć i wskazywanie kto na nim jest
- wygłupy i dużo przytulasków
- angażowanie dziecka we wspólne sprzątanie (odkładanie rzeczy na miejsce, zbieranie klocków, itd., ale również pomaganie w naszych czynnościach jakie mamy do wykonania)
Na wiele sposobów można spędzać czas z małym dzieckiem w domu i tak naprawdę każdego dnia odkrywam coś innego, nowego. W najbliższych dniach planuje również przetestować różne zabawy „zrób to sam” z rzeczy jakie znajdę w szufladach, a mam sporo różności, więc może wyjdzie nam coś ciekawego. Jeśli tak, to podzielę się tym na instagramie i zostanie to zapisane w relacjach wyróżnionych. Tym samym zapraszam Cię na mój profil i życzę mnóstwa pozytywnej energii, dobrych myśli, a przede wszystkim ZDROWIA!
Dbaj o siebie i pamiętaj #zostańwdomu! 🙂