WARSZAWA – my dream city!
15 września 2016
Mój sen o Warszawie wreszcie się ziścił i było mi dane pomieszkiwać w mieście, w którym (podobno) nie da się żyć,
a wegetować (osobiście uważam inaczej). Warszawa, miasto korków, tłoku, wszędzie daleko, a jednak dla mnie nie jest taka zła,
może tak myślę, bo za krótko tam byłam?
Dzisiaj czas na fotorelację z mojego wyjazdu do stolicy, zdjęć jest dużo, więc opublikować je gdzieś muszę,
cóż, nie byłabym sobą, gdybym nie napstrykała tysiąca zdjęć 😛
Większość z nas (w tym i ja) kojarzy lub kojarzyło sobie to miasto z Pałacem Kultury i Nauki, Starym Miastem,
centrum, wysokimi budynkami, zwiedzaniem i poznawaniem ciągle to nowych miejsc, w głowie snują się przemyślenia
„gdybym tylko tu mieszkała, to bym poszła tu i tu, i tam..”, ale przez te 2 tygodnie zdałam sobie
sprawę, że wcale tak nie jest. Mieszkając na jednej z dzielnic, faktycznie był ruch, było dużo sklepów,
jeździły MPKi, ale w centrum byłam zaledwie kilka razy, a w tym tylko 2 z nich były przeznaczone na chodzenie, jedzenie, patrzenie.
Mimo to, że mój mini pogląd uległ zmianie, to miasto jest dla mnie wciąż wielką Warszawą,
w której dużo się dzieje, jest co robić w wolnym czasie (niezależnie od pogody albo pory roku).
Będąc kilka razy na rowerze, a szczególnie raz, jak pojechałyśmy do lasu, nie czułam tego,
że jestem w mieście, dookoła zieleń, delikatny wiatr dający ukojenie w tak gorący dzień i ludzie leżący
na trawie, biegający, bądź jadący na rowerach. I w głowie rodzi się myśl
„Czy ja aby na pewno jestem w Warszawie?”.
Swój czas starałam się spędzać aktywnie (co mogliście zobaczyć w podsumowaniu miesiąca TU),
zazwyczaj padało na rower, ale zdarzyły się dni, w których wybierałam się na zajęcia grupowe w
Egurrola Fitness Club, gdzie dawałam upust swojej energii. 🙂
Dni były gorące, więc jednego dnia wybraliśmy się nad Wisłę, pokonując pewne przeciwności
losu, trafiliśmy na bardzo fajną miejscówkę, a dokładniej (jakiś) Wake park (czy coś takiego).
Dni były gorące, więc jednego dnia wybraliśmy się nad Wisłę, pokonując pewne przeciwności
losu, trafiliśmy na bardzo fajną miejscówkę, a dokładniej (jakiś) Wake park (czy coś takiego).
Na rowerze zajechałam również do Pałacu w Wilanowie i chwilę poświęciłyśmy na spacer oraz
chwilę odpoczynku (na który podczas wyjazdu nie mogłam narzekać ;p)
Masz jakiś pomysł na temat, który mogę poruszyć w jednym z kolejnych postów?
Jeśli odpowiedz brzmi TAK, napisz w komentarzu, a postaram się sprostać Twoim oczekiwaniom.
Będzie mi miło jeśli dasz znać, co Cię interesuje i o czym chcesz poczytać! 🙂
Poprzedni
LIEBSTER BLOG AWARD
Nowszy
komentarze 24
Zuzanna
"od zawsze" mieszkam w Warszawie i muszę powiedzieć, że miasto bardzo się zmienia. kiedyś było chaotyczne, nudne i szare – a dziś tętni życiem i jest raczej różnorodne niż chaotyczne. przez wiele lat mówiłam, że nie lubię Warszawy – a teraz… nie mogę już tak powiedzieć.
PS. uwielbiam banner "miło cię widzieć." jak nie lubić miasta, które tak Cię wita??
Paulina Głuszek
Uwielbiam Warszawę, ale chyba nie mogłabym tam mieszkać ;D
Klaudia Kubaczyńska
Dokładnie, pozytywnie nastawione na ludzi (według mnie), baner Miło Cię widzieć, czy też w metrze (już nie pamiętam jaki dokładnie) – aż człowiek sam do siebie się uśmiecha, choćby miał zły humor 🙂
K.
Śliczne zdjęcia! 🙂 mnie osobiście Warszawa nie kręci sama nie wiem dlaczego, byłam kiedyś przejazdem i dla mnie nic specjalnego. Jednak do Krakowa mogłabym jeżdzić co tydzień, albo tam zamieszkać mimo korków i faktu iż nie mam orientacji w terenie i pewnie co chwile bym się gubiła 😀
Klaudia Kubaczyńska
Mi osobiście się powoli zmienia i inne miasto staje na świeczniku wymarzonego, ale w jakim wyląduję nigdy nie wiadomo 🙂 A orientację w terenie prędzej czy później byś zdobyła ;p
uwolnionemysli.blogspot.com
Byłam w Warszawie ze 3 razy i już wiem, że miałam o tym mieście błędne wyobrażenie. To nie tylko chaos, zgiełk i korki, ale także wiele pięknych miejsc, w których można się zrelaksować i rozerwać. Myślę, że nie miałabym oporów aby wyjechać tam na stałe. 😉
Minik
przepiekne zdjęcia! 😀 zdecydowanie zachęcają aby odwiedzić Warszawę! 🙂
Marta
A mnie Warszawa odpycha i z wielką radością z niej uciekłam 🙂
Petrykivka PL
Dokładnie! Warszawa się zmienia. Tez pamiętam jak w dzieciństwie była szara, wiecznie zachmurzona, a obecnie tyle miejsc, gdzie pójść, że nie da się na nie znaleźć czasu, nawet mieszkając w Wwie! 🙂
Katekoz
ojj ja kiedyś marzylam, żeby tam mieszkać i studiować, a teraz zdecydowanie wolę małe miasteczka, a juz najbardziej wsie <3 haha 🙂 ale trzeba przyznać, że fotogeniczna ta Wawa 🙂
Wróciłam na bloga 🙂 zapraszam serdecznie 🙂
Pozdrawiam Kasia ! 🙂
La Blonde Vita
Bardzo lubię Warszawę i zawsze wracam do niej z przyjemnością 🙂 Ładne zdjęcia, przywróciły mi kilka fajnych wspomnień 🙂
Aleksandra | Wild Rocks
Fajnie jest spojrzeć na Warszawę twoimi oczami i przypomnieć sobie że dla mnie Warszawa tez była czymś fascynującym. W praktyce jednak, mimo że ciagle sie tu cos dzieje raczej wychodzimy sporadycznie 😉
traveloveit
Rzeczywiscie o Wawie naroslo wiele stereotypow i duzo osob mowi negatywnie, ja mimo to mysle ze miasto bardzo sie zmienilo na korzysc przez ostatnie lata i warto dac mu szanse. Fajne zdjecia! 🙂
Domcia
Byłam tam kilka late temu, wspomnienia ożyły, mimo, że Kraków kocham bardziej:))
Love in Warsaw LIW
Mieszkam w Warszawie od urodzenia i na przestrzeni kilku lat bardzo się zmieniła 🙂
Jak podoba Ci się plakat Miło Cię widzieć? Uważam, że to fajny akcent w tym mieście 🙂
Zapraszam do mnie – http://www.loveinwarsaw.pl. Dopiero zaczynam swoją przygodę z blogowaniem,więc będę wdzięczna za każdą opinię, radę czy wskazówkę 🙂 Pozdrawiam
Klaudia Kubaczyńska
Też uważam "Miło Cię widzieć" za fajny akcent, od razu humor staje się lepszy 🙂
Anga
Nie mogę powiedzieć, że kocham Warszawę, bo jestem z Krakowa 😛 Ale niedługo znowu tam jadę, zobaczę jak teraz mi się spodoba!
Śliczne zdjęcia!
Mikijiu
Fajnie, że w końcu mieszkasz tam gdzie chciałaś ♥
http://roseaud.blogspot.com/
Grzegorz Deuter
Drugie zdjęcie prawie jak Nowy York 😉
Joy of the fashion.
Warszawa jest super 😉
obserwuje
Milena B
Byłam w Warszawie w bodajże 4 klasie podstawówki i w tym roku jadę tam ponownie 😉
Chciałabym kiedyś wyjechać do stolicy najdłużej, zawsze pociągało mnie do miasta ze względu na nieograniczone możliwości, czego niestety, na wsi, w której mieszkam kompletnie brakuje.
Bardzo ładne ujęcia i pokazanie Wawy również z innej strony 🙂
Pozdrawiam serdecznie,
Zapraszam do siebie: slowandminimal.blogspot.com
Ninkowa
Warszawa jest cudowna! 🙂
Mimo tego, że ludzie biegają za wszystkim jak szaleni to ma swój urok 🙂
Jud
Uwielbiam Warszawę, chociaż niektórych to dziwi 😀 Piękne zdjęcia! 🙂
Ola
Widać od razu, że w Warszawie bawiłaś się intensywnie 🙂 Mieszkałam kilka lat w Warszawie i choć kiedy wyjeżdżałam miałam serdecznie dość tego miasta i raczej nie wróciłabym tam, żeby w nim mieszkać, to jest coś, co mnie tam przyciąga. Z chęcią pojechałabym do Warszawy właśnie na takie intensywne dwa tygodnie, pełne spacerów, ruchu i relaksu, którego w Warszawie przez ostatni rok mieszkania tam zdecydowanie mi brakowało 🙂 Pozdrawiam cieplutko!